Autor Wiadomość
monika99
PostWysłany: Śro 20:46, 05 Cze 2024    Temat postu:

Fajne wiersze, warte zapamiętania
klen
PostWysłany: Sob 21:47, 03 Lis 2018    Temat postu:

Bardzo ładne te wierszyki. Very Happy Very Happy Very Happy
Gość
PostWysłany: Wto 20:18, 22 Mar 2011    Temat postu:

[...] była zaklinaczką koni; na ranczu w Teksasie oswajała zwierzęta szeptaniem do ucha, przeżyła jednak załamanie nerwowe, kiedy koń odpowiedział, też szeptem.
Czarna ;)
PostWysłany: Pon 20:59, 18 Cze 2007    Temat postu:

Aż miło poczytac taka końską twórczość Smile
Piękne ...
a "Modlitwa" to był pierwszy, który kiedykolwiek przeczytałam.
Taki realny ;(.
Jagmarowa
PostWysłany: Pią 17:15, 15 Cze 2007    Temat postu:

no gdzies ten tytul juz mi sie w pamieci zapodzial ;p a wiersz ekstra Smile
Gazellasta
PostWysłany: Pią 16:53, 15 Cze 2007    Temat postu:

Mój ulubiony wiersz
"Wschód słońca w stadninie koni" Krzysztof Dzikowski
Słońce nad stadniną, w końską grzywę chowa twarz, wstęgą nad łąkami jeszcze się unosi mgła... Stoją napięte jak strzała gdy drży, nim cięciwy świst znów do lotu ją poderwie. Konie, dumne konie, zasłuchane w szumy traw, lekkie i swobodne, jak na czystym niebie ptak. Kiedy tak patrzę, do biegu się rwą chciałbym uciec stąd, chciałbym gnać za swą tęsknotą... Tam, gdzie lśni horyzont, drga niebieską linią wprost w otwarte wrota chmur, siwych chmur, tam, gdzie w kuźni słońca dzień powstaje nowy, gdzie wytycza drogi rytm - serca rytm. Konie, dumne konie w blasku wstającego dnia, czułe i szalone, czemu was uwielbiam tak? Nieraz poniosą, poniosą jak wiatr, czasem bywa tak, jak z dziewczyną...
niqs
PostWysłany: Pią 13:41, 15 Cze 2007    Temat postu:

piękne ... max mi się podoba Smile

Amait, ja niestety też wiem coś o tym ... naoglądała się troche różnego rodzaju scen ... wymiękłam ... jak do moja znajoma powiedziała :rzeźnia do przedsionek piekła dla koni...: coś w tym jest.
niqs
PostWysłany: Pią 13:39, 15 Cze 2007    Temat postu:

piękne ... max mi się podoba Smile

Amait, ja niestety też wiem coś o tym ... naoglądała się troche różnego rodzaju scen ... wymiękłam ... jak do moja znajoma powiedziała :rzeźnia do przedsionek piekła dla koni...: coś w tym jest.
Amait
PostWysłany: Pią 9:56, 15 Cze 2007    Temat postu:

Nie znam osoby, której nie zakręciłaby się łza w oku przy czytaniu "Modlitwy...", Niestety, co wiem z doświadczenia, rzeczywistość rzeźniana jest znacznie, znacznie gorsza...
Anielc
PostWysłany: Czw 12:48, 14 Cze 2007    Temat postu:

Jak czytałam po raz pierwszy modlitwe to płakałam...
Koniara :)
PostWysłany: Pon 18:48, 11 Cze 2007    Temat postu:

o jaaa...śliczne ...Cool
Jagmarowa
PostWysłany: Nie 23:20, 10 Cze 2007    Temat postu:

piekne .. Smile
Amait
PostWysłany: Nie 18:08, 10 Cze 2007    Temat postu:

Płynąc w powietrzu
w idealnej harmonii
wolna od zmartwień
złych myśli
złych ludzi
wolna od złudzeń
w moim własnym świecie
gdzie istnieje tylko pęd
i wiatr
który nie może nas dogonić
jestem tylko ja
i ona
jedna myśl
jedno ciało
jedna jaźń
idealnie...
przed siebie
galopem

***

Idzie
krokiem dostojnym
i pełnym gracji
a ja siedzę i patrzę
zrywa się do biegu
i płynąc w powietrzu
mknie po łące
wiatr rozwiewa mu grzywę
a słońce
nadaje blask jego oczom
ledwo ziemi dotyka
pędząc przed siebie
a ja siedzę i patrzę
i już wiem
że Bóg istnieje
bo któż mógłby stworzyć
coś tak idealnego?
Króla pędu i harmonii
Konia...
tipi
PostWysłany: Pią 21:55, 08 Cze 2007    Temat postu:

wiersz jest smutny aole bardzo mi sie podoba przyciaga taką uwagę
Koniara :)
PostWysłany: Wto 23:15, 05 Cze 2007    Temat postu:

jak ja ten wiersz czytalam ok. 10 pierwszych razy to plakalam... ale juz sie do niego 'przyzwyczailam' ... Sad
tipi
PostWysłany: Pon 21:16, 04 Cze 2007    Temat postu:

Mi bardzo się podoba ten wiersz jest taki piakny a zarazem smutny

"Modlitwa konia z transportu"

Mój wiatronogi Boże koni
Czy Ty naprawdę widzisz wszystko?
Strach, ból i głód i krew i śmierć?
Nie ma nikogo z mojej stajni i nie znam drogi na pastwisko
Bardzo się boję, Panie mój
Tutaj tak ciasno jest i ciemno
I taki bardzo jestem sam,
Choć tyle koni jedzie ze mną
Boże, z ogonem bujnym, grzywą gęstą
Ja przecież jestem
Przecież byłem
Na Twoje podobieństwo
Nikt by w to teraz nie uwierzył
Nic z tego nie zostało
Czterokopytny Boże, spraw
By umieranie nie bolało
Jeszcze o jedno Cię poproszę
Nim wszystko będzie końcem
Niechaj na przekór wyśnię sen
Że galopuje w słońce
I pędzę wprost w promieni blask
Pękają chmury w niebie
A ja nie czuję więcej nic
I mknę i gnam do Ciebie
Koniara :)
PostWysłany: Pon 19:58, 04 Cze 2007    Temat postu:

One nie są moję...ja ich nie pisałam :p buuu..szkoda, że stronka Ci się zgubiła ...
Jagmarowa
PostWysłany: Pon 16:27, 04 Cze 2007    Temat postu: :P

A ja gdzieś ostatnio wyszukałam na strone jakiegoś pisarza ekstra wiersze i piosenki końskie.. tylko gdzieś mi się zapodziało.. Sad

A te Twoje fajne są ;p heheh ;p
Koniara :)
PostWysłany: Nie 23:23, 03 Cze 2007    Temat postu: Cytaty, wiersze itp.

Jakie znacie fajne wiersze:?:
Jeden z moich ulubionych to ten:
Pędzą konie, dzikie konie
Po zielonej, wielkiej łące.
A za nimi w pełnym blasku,
Szczerozłote patrzy słońce.

Gnają naprzód w stronę morza.
Wiatr na skrzydłach gra.
Na ich czele czarny ogier,
Czarne oczy ma.

Już dotarły na skraj plaży
Biegną szybko tak,
Że spod kopyt wylatuje
Szczerozłoty piach.

I już pędzą w pełnym biegu
Po tym pięknym morskim brzegu.

Krople czystej morskiej wody,
Co pryskają dla ochłody,
Na ich grzbietach wciąż lądują,
O ocean dopytują.

No a konie, dzikie konie,
Tak cudownie rozpędzone
Teraz w stronę wschodu gnają.
Roziskrzone oczy mają.
Pełne szczęścia i radości
Z odzyskanej dziś wolności.

Pędzą dalej piękne konie
Po pachnącej sianem łące.
A za nimi wciąż stęsknione,
Szczerozłote patrzy słońce.
To pisała Maja Bronkowska i lubię jeszczę "Trylogię", którą pisał Piotr Jankowiak-Szyłogalis

narodziny

bryk bryk -brykanie, hop hop -skakanie
to za motylkiem, to za cud kwiatem
rżę tak radośnie, rżę całym światem
biegnę do przodu, wiatr mnie wyprzedza
och jakim młody, słodka niewiedza
trawki poskubię, wody wypiję
skoczę wysoko, słońcem wciąż żyję
mama na łące leży zmęczona
tę żerdkę z przodu w kłusie pokonam
do mamy wrócę, mleka poproszę
potem kopytkiem trawę wykoszę
znajdę gdzieś drzewo, co daje cień
legnę odpocząć, długi jest dzień

kariera

krople na czole, bat przy mym boku
przyspieszam jeszcze, wydłużam kroku
mam dobre nogi, lecz już zmęczone
nie wygram biegu, on mnie pokona
dżokej wciąż bije, strachem napawa
przyspieszam jeszcze, bólu obawa
meta przede mną, koniec cierpienia
wygrałem wyścig - strachu to cena
ból -znaczy człowiek, trybuny-strach
nie śniłem o tym, nie śniłem w snach

śmierć

kopyto za kopytem, stuk, stuk
schodzę z samochodu, strzał zwali z nóg
miałem ciężkie życie (ciężkie życie miał)
teraz w rzeźni, w krwi pada kata strzał
człowiek moim panem całe życie był
ja zaś mu służyłem (służył z całych sił)
czy zapracowałem na tak marny los?
pan - człowiek radosny znów napycha trzos
mówił, że mnie kocha, kiedym młody był
teraz sprzedał drogo, bom już opadł z sił
miłość człeka krótka, krótko ona trwa
śmierć zamyka oczy, życia gaśnie skra

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group