Konie i Jeździectwo. :) I wszystko co z tym związane.

tipi

Wiesz wiadomo ze do zalezy od jeźdzca i konia ale naprawde łatwo jest konia wyczulic tak naprawde n a łytka i zmiękczyć pysk pod warunkiem ze się umie naprzykład moja koleżanka takiego chucuła rekreacyujnego zebrała po 20 minutach walki ja na jakiego konia wsiadam odrazu pracuje nad tym bo dla mnie jazda z koniem wyryjonym jest bez sęsu co nie oznacza że odrazu mi się udaje bo w końcu nie jezdże jakos bosko wręcz na odwrut .
Wiadomo w karzdego konia trzeba inna ilośc czasu włozyc ale każdego konia da się zebrać

Anielc

Mnie jak uczyli to nie kazali mi zeby koń szedł szybko, tylko takim tępem jakim ja chcę, ae on ma iść energicznie. Ma dawać z siebie coś. Potem pracowałyśmy nad ty zeby odpuściła, idąc do przodu. Łącznie samo naucenie konia dobrze na łydki iść i pójścia do przodu zajeło na hm.. 3-4 miesiące. Po długim czasie wsiadła na Albe p.Agnieszka Helbik i powiedziała ze naprawdę duży efekt. Potem w sumie głównie pracowałysmy nad jej zadziornym łbem. Były jazdy keidy naprawdę szła super, przed zaowdami to kilka razy cały program w zebraniu. No ale były też jzdy kiedy były jedne wielkie "bitwy". Jak ja ganaszuje konia? nie przyciągam wodzy jak Tipi, tylko zewnętrzną mam na kontakcie aby koń gdy odpuści z głowa czuł na wodzy oparcie, a wewnętrzna otwieram i zamykam.

Amber

Mnie uczyli zbierać konia tak jak Anielca...I jeszcze pilnować łydkami,żeby nie zwalniał i nie wieszał się na pysku...

Anielc

No Ań ja tez jeszcze łydy daje, ale to zalezy od tego czy koń idzie energicznie Very Happy

Co do ręki jeszcze. Mi kazali mieć ja w miare szeroko ze względu a wędzidło. Jak mamy wąsko ręke to przypatrzcie się że w tym momencie kółka od wędzidła chamsko "wbijają" się do pyska konia, co w efekcie gdy chcemy zganaszowac go wcale nie musi oznaczać tego że on odpuścił ze względu na to że my tak chcemy, tylko że wkurza go wędzidło. Jak mamy łape szerzej to momentalnie kółka odstają od pyska i pracuje samo wędzidło bez kółek. Mój mały sposób rozumowania Smile

Co do mieszania w ryju wędzidlem. Osobiście mieszanie w ryju to nic innego jak chyba prowokacja konia aby żuł wędzidło.. bo chyba podstawą jest aby koń po przyjęciu wędzidła nim się bawił. Ja nie zbierałam Alby dopuki nie zaczęła bawić się wędzidłem.

Co o tym uważacie Very Happy

? Bo ja tak pisze z własnego doświadczenia, nie to że się wymądrzam czy coś, ale chciałabym usłyszeć jak was uczyli Smile

Jagmarowa

a Atlanta zaczyna żuc wędzidło gdy "wchodze z nią nakontakt" Smile

Czyli praktycznie od początku do konca Smile

poza małymi rozluxnieniami Smile

Co do zganaszowań to uczono mnie tak jak Aniela. Smile

. Czyt. zew. wodza i wew. łydka Wink

(Tak, wew. łydka! Razz

)

Anielc

No teraz Alba też żuje wędzidło przez całą jazde. Mi chodziło o początki Smile

Gratuluje postępów z Atlantem Smile

tipi

Ostatnio zajezdżalam takiego młodego konika o imieniu Kosa rasy folblut.
Konik ten był przyzwyczajony juz do cięzaru jeźdzca ale miał złe nawyki i bardzo był twardy na pysku gdyz troche przedemną jezdziły takie laski które np:na siłe wkładali ogłowie tak że aż wybiły jej dwa zęby wędzidłem;/ oraz jezdziły na czarnej wodzy a nawet próbowały skakać choć wcale nie umiały jej używać;/...
Było więc wiele problemów z opuszczeniem głowy w stępie działala metoda twardej ręki w momęcie wyryjenia i miękkiej w opuszczonej lecz w kłusie bylo o wiele gorzej na twardej ręce mogła przejezdzic całą jazde bez chodzby nachwile opuszczenia wręcz orzeciwnie wyrywała ją jeszcze bardziej w góre musiałam wię użyc innego sposobu polegającego na: Zakłusowanie z zebranego stępa jechac kilka kroków na miękkiej ręce zachęcającej do zucia oraz obniżenia głowy jak najniżej(rozluźnienia się) i znów zebrany step w końcu zrozumiała że mieszanie delikatne ręką ma oznaczać aby nie wyryjała się więc w momęcie kiedy juz nosiła głowe nisko zaczełam znów z zebraniiem czyli twarda ręka i miękka więc w końcu po tym jak się nauczyła głowe nisko nosić z wysunięta szyją w dół juz przy twardej ręce nie kombinowała z głową do góry ale w dół więc mogłam jej dawać luzną wodze i w końcu się nauczyła zbierac...

Anielc

hmm. nie rozumiem do końca tej metody z twardą ręką.

Ja po dwóch miesiącach przerwy z Albą, poczułam jak koń się zmienił.. Teraz kurde krowa rozwalona na 30 m. xP Jak wcześniej było już o wiele lepiej. Ale teraz już chciałabym regularnie jeździć więc mam nadzieje powrócić do treningów z nasz Agnieszką.

tipi

Metoda z twardą ręką polega na tym:
Kiedy kon ma głowę u góry zamykamy dłonie i jedziemy na twardej ręce .
Wtedy koniu jest nie wygodnie i zaczyna szukać innego miejsca dgzie ta ręka by tak nie napierała więc moze podnosic głowę lub ja na chwilę opuszczać i znów podrywac do góry.
Trzeba mieć refleks bo w tym samym momęcie kiedy głowa idzie w dół trzeba otwozyć ręke aby stała się miękka wtedy koń zaczyna kojaźyć twarda ręka głowa u góry nie wygodnie miękka głowa w dole wygodna oczywiście przez cały czas trzeba podpędzac konia aby szedł żwawo do przodu ....
teraz rozumiesz??

Anielc

teraz tak. xP
ale to trochę się kupy nie trzyma. xP tzn dla mnie to dziwne, bo gdy koń sie zbierze przez ta "twardą ręke" to tak naprawde nie szuka kontaktu z towją reką, tylko od niej ucieka. To jest bardzo nie przyjemne dla konia wg. mnie.

tipi

chodzi o to że koń szuka kontaktu który jest dla niego wygodny po pewnym czasie koń moze miec nawet w niektórych chwilach efekt samoniesienia mój koń np gdy ma juz delikatny kontakt na odzy wie o co chodzi i sie sam zbiera ma głowe do pionu a nie poza więc nie chowa się nie opiera tez na wędzidle a gdy mu dam luzna wodze wyciąga głowe nisko i się rozluznia co oznacza że ufa ręce bo gdyby się jej bał nie odwarzył by sie wyciągnąć całej szyji

Anielc

Dla mnie to bezsensu. ^^ Bez urazy. xP
Każdy ma swoje jakieś metody itp.

tipi

są rużne szkoły jazdy i kazdy moze miec swoje zdanie jak dla mnie to ten sposób jes dobry i skuteczny ale wiadomo kazdy może miec inne sposoby

Jagmarowa

Ja akurat jestem za Razz

. Bo znam ta metodę Wink

i ostatnio metoda niewygody jest coraz bardzie "popularna" Wink

.

Anielc

Jak mówiłam. każdy ma swoje za i przeciw Smile

Ja dziś na Albie zapierniczłąam. Krowa kurde szła super, tylko Aniela ma tiki i nie potrafi wysiadywać. lol2.

Jagmarowa

heheh.. mm.. no.. Alba... troszke szybko chodzi xD ale .tylko troszkę xD

Anielc

Bo ona tak ma. Na manezu w kłusie to masakra.. jeszcze jak ją zaczynam zbierać to wogóle. xP Tu chce przyśpieszyć tu zwolnić. Co prawda pod Agnieszką wczoraj szła naprawde super. xP

Co do zebrania.. To u Alby wysżło tak, że to jest też moja wina że nie potrafiłam jej utrzymac w zebraniu. Bo jak ja ją zbieram że zew. na kontakcie wew. się bawie to mi czasem ta na kontakcie też szła do przodu i koń stwierdzał ze nie ma na czym się oprzeć i nie bedzie miec łba w dole. A potem faktycznie (Martyna widziała) jak złapałam się siodła żeby zew. była cąły czas na kontakcie to na luźnej wew. potrafiła przejść kawałek z łbem w dole. XP

tipi

macie tu fotki ze mną i Jaźwcem
Ps
nie patrzcie na mnie bo były początki naszej bardziej powaznej pracy nad nabi obojga i jeszcze wtady robiłam skrzydełka i usztywniałam się czasem;/

Olcialavia · Gość

Zebranie konia - często mylone ze sztucznym złamaniem konia w potylicy, służy po to aby kon rozluźnił się , stał się bardzie elastyczny, giętki i wygodny :]
Konia zbieramy od zewnętrznej wody i wewnętrznej łydki. Zewnętrzna wodza jest napięta a wewnętrzna tylko kontroluje zgięcie konia. Przy zbieraniu konia na celownik przede wszystkim bierzemy łydki, i tu nie czarujmy się, którymi często konia trzeba lekko kopnąć wręcz, aby nam odpuscił na ręce i szedł od zadu. Pamiętać należy i jest to jedną z najważniejszych rzczy, że trzeba lekko "oddać ręke" w momencie gdy koń odpuści. Ideałem wręcz jest, gdy koń podstawia zad, a na ręce czujemy jedynie wage wodzy :]
Pozdrawiam
Ola Bagińska :]

tipi

Zgadzam się z tym opisem .
Ja w łasnie w podobny sposób zbieram konie.
N niektórych zdjeciach wyżej zamieszconych zersztą widac ,że wodze ni są ciagle napięte mam tu na mysli zdjęcie 2 i 3
dla mnie naj więkrzym sukcesem jest uzyskanie samonoszenia i zbranego zadu.